Slow parenting — sposób na uważne rodzicielstwo bez pośpiechu

mama i dziecko slow parenting

Praca, szkoła, przedszkole i obowiązki domowe… Na co dzień żyjemy w pędzie i to odbija się na naszych relacjach z najbliższymi. Cierpimy na brak czasu, ciągle jesteśmy w ruchu. Nasze dzieci po szkole lub przedszkolu uczestniczą w nieskończonej ilości zajęć dodatkowych. A gdyby tak spróbować inaczej? Wolniej, z zachowaniem balansu pomiędzy nauką, obowiązkami, a odpoczynkiem i po prostu byciem ze sobą? Z pomocą przychodzi idea slow parentingu.

Slow parenting — skąd się wziął i co oznacza

Za prekursora slow parentingu uważa się Carla Honoré’a. Ten kanadyjski dziennikarz i publicysta podczas obserwacji rodziców zauważył, że w pewnym momencie, w trakcie wychowania swoich dzieci, zaczynają oni odczuwać presję. Rodzice chcieli, by ich pociechy nieustannie się rozwijały, zdobywały nowe umiejętności, a po szkole uczestniczyły w zajęciach dodatkowych. Presję wzmagał przekaz płynący z radia, telewizji, Internetu czy od znajomych. Wychowanie dziecka zamieniło się w nieustanny wyścig i rywalizację, mimo że same dzieci niekoniecznie chciały w nim uczestniczyć.

samodzielna zabawa w pokoiku
Rodzicielstwo w rytmie slow daje dziecku przestrzeń do kreatywności

Carl zaczął propagować ruch, w którym dzieci mają przestrzeń na odkrywanie swoich zainteresowań zgodnie z własnym rytmem. Przestrzeń na zabawę, ale również na nudę i tzw. nicnierobienie. Na swobodę i odpoczynek, których tak bardzo potrzebują.

Rodzic jako towarzysz, nie reżyser

Slow parenting nie oznacza w tym przypadku „powolny”. Chodzi tu o znalezienie rytmu, który będzie odpowiadał potrzebom Twojej rodziny. Ustalenie własnego stylu życia, bez brania udziału w wyścigu szczurów, nadmiernej rywalizacji i sztywnego planu na cały dzień, tydzień czy miesiąc.

slow parenting czas spędzany z dzieckiem
„Czas to nasze największe dobro. Nie da się go cofnąć ani odzyskać”

Jako rodzice chcemy dać naszym dzieciom wszystko, co najlepsze. Chcemy zapewnić im dobry start w dorosłe życie, pomóc rozwijać talenty. Czasem jednak nasze dzieci dużo bardziej potrzebują zwykłej rozmowy, przytulenia, wspólnej zabawy czy spaceru po lesie, niż kolejnych edukacyjnych zajęć, zabawek i gier.

Slow parenting to towarzyszenie dziecku zamiast reżyserowania jego życia. To reagowanie na jego potrzeby i słuchanie tego, co mówi. To również wybór priorytetów, kiedy np. zamiast sprzątania mieszkania możemy wybrać czas spędzony wspólnie.

Dlaczego nuda jest dobra?

Dziecko, które jest przebodźcowane i przyzwyczajone do szybkiego stylu życia nie potrafi się początkowo odnaleźć, kiedy nie ma wyznaczonego zajęcia. A przecież nuda jest dobra! Nuda przede wszystkim wspiera w dzieciach kreatywność i wyobraźnię. Na początku zmiana nawyków może być naprawdę trudna. Z czasem jednak pociecha zacznie odkrywać w sobie nieskończone pokłady kreatywności, a Wy przestaniecie słyszeć: „mamo, tato nudzi mi się!”.

slow parenting dzieci nuda czas zabawy
Pozwól dziecku na „nie-nierobienie”. Poczekaj 10 minut i zobacz co się stanie.

Zabawki wspierające kreatywność dzieci

Warto zapewnić dzieciom odpowiednie zabawki, które wspierają jego kreatywność, rozbudzają ciekawość, czy pomagają w rozwinięciu małej motoryki. Zamiast wielu plastikowych rzeczy, które zaraz zostaną zapomniane, wybierzcie ponadczasowe zabawki z naturalnych i bezpiecznych materiałów. Dzięki temu przez długi czas posłużą one dziecku, a nawet będą rosły razem z nim. To wszelkiego rodzaju zabawki edukacyjne, które naśladują sprzęty dla dorosłych: kuchnie, kawiarenki czy mini warsztat. Świetnym pomysłem jest też wielofunkcyjny drewniany bujak.

Jak wprowadzić rodzicielstwo w rytmie slow w swoim domu?

Proste zmiany mogą przynieść naprawdę świetne rezultaty. Jeśli chcecie żyć w rytmie slow parentingu, to wprowadźcie zmiany nie tylko w harmonogramie, ale przede wszystkim w swoim nastawieniu.

  • Wyłączcie telewizor, nie tylko bajki czy programy dla dzieci, ale również… dla siebie. Niech nie gra w tle i nie odciąga Waszej uwagi. Traktujcie telewizor jako rozrywkę, a nie jako stałego uczestnika życia domowego.
  • Pobawcie się z dzieckiem. Tak, to nie jest proste, bo każdy z nas po pracy marzy o chwili dla siebie. Najłatwiej w takiej sytuacji włączyć dziecku bajkę. To jednak nie buduje rodzinnych więzi. Włączcie więc bajkę na pół godziny, zróbcie sobie herbatę i miejcie tę chwilę dla siebie, a później pograjcie z dzieckiem w gry, pobawcie się lub poczytajcie książkę.
  • Odpowiednie nastawienie to podstawa. Inne samopoczucie mamy, gdy myślimy, żeby dziecko w końcu dało nam spokój i zajęło się sobą, a inaczej, gdy patrzymy na te chwile, jak na momenty, kiedy możemy pobyć po prostu razem.
  • Spędzajcie czas na spacerach. Kolejne pranie, sprzątanie i zmywanie naczyń mogą spokojnie poczekać do wieczora. Czas spędzany razem jest bezcenny. Dzięki temu dziecko nie tylko odkrywa świat, ale również buduje się między Wami więź. Czas to nasze największe dobro. Nie da się go cofnąć ani odzyskać. W dodatku mija tak szybko, że ani się obejrzycie, a Wasze dziecko będzie nastolatkiem, które nad spacery z rodzicami będzie przedkładało chwile spędzane z rówieśnikami.
  • Dziecko nie musi być idealne. To, że ma gorsze oceny niż kolega, nie oznacza, że mniej potrafi albo jest mniej zdolne. Może po prostu jest świetne z matematyki, a historia to niekoniecznie jego ulubiony przedmiot? Obserwujcie swoje dziecko, podążajcie za nim i wspierajcie. Dajcie mu możliwość popełniania błędów, w końcu właśnie w ten sposób najszybciej się uczymy.
spacer slow parenting mama i dzieci
„Oddychaj teraz, matką lub ojcem będziesz przez całe życie” – Beatriz M. Munoz

Slow parenting sposobem na życie

Wiecie już, czym jest slow parenting. Czas, by wprowadzić tę ideę do życia Waszej rodziny. Większą część tej pracy potrzebujecie zrobić sami. W Petit Deko możemy Was wesprzeć, oferując wyselekcjonowane zabawki o ciekawym designie, stworzone z najlepszej jakości materiałów, które pomogą w uwolnieniu kreatywności Waszego dziecka i odkrywaniu świata.

Udostępnij tę historię: